Zwyki – świętojańskie zwyczaje orawskich pasterzy

W dawnych czasach głównym zajęciem dzieci w orawskich wioskach było pasienie krów. To wówczas zaczęły się pojawiać różne nowe zwyczaje. Zwane były one po orawsku „zwykami”. Jednym z nich był ten związany z dniem św. Jana. Orawa noclegi zaprasza.

Dziś już o godzinie 15, dla podtrzymania dawnych tradycji i uciesze mieszkańców Orawy i ich gości, rozpoczną się Świętojańskie zwyki na boisku sportowym „Za wodą” w Orawce poniżej zabytkowego kościółka – perły orawskiej architektury.

Co to są świętojańskie zwyki? O co w nich chodzi? Otóż w wigilię św. Jana, patrona pasterzy, młodzi pasterze budowali swe koliby z drewna i gałęzi jedliny. To w nich spędzali czas letni. Stawiali je na kamieńcu z dala od domów. To tam wypasali bowiem latem wspólnie bydło. W kolibach tych mogli się schronić i przed deszczem i słońcem.

W dniu patrona pasterzy w najstarszej wiosce orawskiej Orawce odbywał się odpust. Brali w nim tłumnie udział mieszkańcy całej Orawy. Nie brakowało wśród nich oczywiście i pasterzy. Niestety ci już po południu musieli wracać na pastwiska. Z odpustu do swych kolib przynosili jednak różne smakołyki, by w swe święto przy ognisku zrobić sobie ucztę. Wśród tych rarytasów branych z wioski były jajka, z których smażono na ognisku jajecznicę. Pasterze przynosili też sery z krowiego mleka. Były one inne od tych dzisiejszych, suche i podpiekane w chlebowniku o swoistym wyjątkowym smaku.Przy jedzeniu śpiewano różne pieśni i przyśpiewki, bawiono się doskonale.

Duża impreza plenerowa odbywająca się teraz co roku w Orawce, czyli „Świętojańskie zwyki” ma za cel przypomnienie tych dawnych pasterskich obyczajów. Za sprawą młodych Orawiaków odżywają one teraz na nowo, ciesząc nie tylko mieszkańców tego podbabiogórskiego terenu, ale i turystów.


Możliwość komentowania jest wyłączona.