Spacerem po Orawie

Orawski las, pełen kolorowych liści, widoki na pasmo Babiej Góry. To wszystko reporter Podhalańskiego Serwisu Watra oglądał na Orawie w Zubrzycy Górnej, podczas spaceru po Kulówce i Sadku. – Cy bocycie ten babiogórski las – śpiewa artysta. Bocem. Bo go widziałem. W kolorach i we mgle. Taki jaki jest. Piękny. Orawa noclegi zaprasza.

Czasami wystarczy tylko po prostu wyjść. Gdzieś. Bez celu, powłóczyć się po prostu. Przygoda spotyka nas bowiem w najmniej spodziewanych miejscach i sytuacjach. Trzeba tylko jej trochę pomóc. Po porannej kawie wychodzę na spacer przez Kulówkę do tzw. Sadku w Zubrzycy Górnej. Cisza. Czasami tylko słychać ujadanie psa. Las. Nie było nas był las. On nas przeżyje, przetrzyma. Jest jak fundament, pachnie, chwieje się pod uderzeniami wiatru, ale nas przetrzyma. Na pewno. Ten babiogórski las, który tak ukochał papież – Polak. Na ścieżce sporo wyschniętych liści. Szeleszczą pod butami, ścieżka idzie w górę. Wkoło mgliście. Tajemniczo. Z mgły wychodzą, wynurzają się liczne drzewa. Kolorowy ten świat. Świat prostoty. Drzewo, liść, widok na Babią Górę, pajęczyna. Przyroda. Żaden człowiek nie wymyśliłby takiego piękna. To dowód na istnienie Najwyższego Gazdy Świata. Na górze Sadku mgła się rozchodzi. Przebija się słońce. Piękna jest ta ziemia. Orawska ziemia, pod Babią Górą. Wystarczyło zaledwie dwadzieścia minut spaceru, by znaleźć takie piękne miejsca i kolory. Schodzę w dół. Prosta ścieżka leśna. Uwielbiam takie jak ona ścieżki. Obok drogi stoi drewniany dom. Stary orawski dom. Już nikt tu nie mieszka. Zaklęta jest w nim historia, ba – niejedna historia, taka jak życie. Znowu kolorowe liście. Piękny ten orawski świat, pełen ciepła, harmonii i prostoty. A w prostocie jest siła. Refleksja? Jest. Spacerujmy, ruszmy się z domu jesienią w ten kolorowy świat polskiej, tatrzańskiej, orawskiej, czy spiskiej jesieni. On nas zachwyci.

Zwyki – świętojańskie zwyczaje orawskich pasterzy

W dawnych czasach głównym zajęciem dzieci w orawskich wioskach było pasienie krów. To wówczas zaczęły się pojawiać różne nowe zwyczaje. Zwane były one po orawsku „zwykami”. Jednym z nich był ten związany z dniem św. Jana. Orawa noclegi zaprasza.

Dziś już o godzinie 15, dla podtrzymania dawnych tradycji i uciesze mieszkańców Orawy i ich gości, rozpoczną się Świętojańskie zwyki na boisku sportowym „Za wodą” w Orawce poniżej zabytkowego kościółka – perły orawskiej architektury.

Co to są świętojańskie zwyki? O co w nich chodzi? Otóż w wigilię św. Jana, patrona pasterzy, młodzi pasterze budowali swe koliby z drewna i gałęzi jedliny. To w nich spędzali czas letni. Stawiali je na kamieńcu z dala od domów. To tam wypasali bowiem latem wspólnie bydło. W kolibach tych mogli się schronić i przed deszczem i słońcem.

W dniu patrona pasterzy w najstarszej wiosce orawskiej Orawce odbywał się odpust. Brali w nim tłumnie udział mieszkańcy całej Orawy. Nie brakowało wśród nich oczywiście i pasterzy. Niestety ci już po południu musieli wracać na pastwiska. Z odpustu do swych kolib przynosili jednak różne smakołyki, by w swe święto przy ognisku zrobić sobie ucztę. Wśród tych rarytasów branych z wioski były jajka, z których smażono na ognisku jajecznicę. Pasterze przynosili też sery z krowiego mleka. Były one inne od tych dzisiejszych, suche i podpiekane w chlebowniku o swoistym wyjątkowym smaku.Przy jedzeniu śpiewano różne pieśni i przyśpiewki, bawiono się doskonale.

Duża impreza plenerowa odbywająca się teraz co roku w Orawce, czyli „Świętojańskie zwyki” ma za cel przypomnienie tych dawnych pasterskich obyczajów. Za sprawą młodych Orawiaków odżywają one teraz na nowo, ciesząc nie tylko mieszkańców tego podbabiogórskiego terenu, ale i turystów.

BYĆ JAK JANOSIK – MAŁA FATRA, ORAWSKI ZAMEK, SPŁYW WAGIEM I BASENY

Sierpień 8 – Sierpień 10

Trasa przejazdu:

Kraków – Chyżne – Orawski Zamek – Vratna Dolina/ Terchova -ok. 175km, 4-4,5h

Mała Fatra to wapienne i dolomitowe twory skalne w Centralnych Karpatach Zachodnich, które tworzą skaliste szczyty, liczne urwiska i skalne wieże. Pasmo to to także rozległe hale i długie, głębokie zalesione doliny. Mała Fatra pełna jest jaskiń, rwących potoków i wodospadów. Najbardziej znane z nich to Diery. Rzeka Wag rozdziela pasmo Małej Fatry na dwie części: Luczańską i Krywańską. Nas przyciągnie, tak jak niegdyś licznych pasterzy, myśliwych i poszukiwaczy minerałów część południowo – wschodnia, czyli Krywańska. Orawa noclegi zaprasza

Dzień pierwszy:

– wyjazd z Krakowa

Przed dotarciem do bazy wypadowej zatrzymamy się na zwiedzanie jednego z piękniejszych zamków słowackich – Orawskiego Zamku. Zamczysko usytuowane jest ponad 100 od lustra rzeki Orawa, na skale górującej nad miasteczkiem Orawskie Podzamcze. Ta średniowieczna twierdza, z elementami renesansowymi wyposażona jest w wykutą w litej skale studnię głęboką na 90m. Zamek poza bujną historią może pochwalić się także kilkoma rolami filmowymi, m. in. w jednym z odcinków serialu „Janosik” i „Nosferatu – symfonia grozy” z 1921r.

Po zwiedzaniu pojedziemy na kwaterę w Terchovej, w której urodził się Janosika. W miejscowości znajduje się Muzeum Janosika a w ostatni weekend lipca obchodzone są Dni Janosika. Ciekawostką Terchovej jest także ruchoma drewniana szopka znajdująca się w kościele Cyryla i Metodego.

Na popołudnie proponujemy relaks w centrum wellnes – baseny, sauny. Przygotowanie przed wyjściem na szlaki Małej Fatry.

Dzień drugi:

– śniadanie

– wyjście w góry (Wielki Krywań 1709m npm)

(- wyjazd do Krakowa

Ew. dzień trzeci:

– śniadanie

– Jánošíkove diery

– Spływ rzeką Wag – okolice Streczna + zwiedzanie ruin zamku Streczno i/ lub Starhrad

– Powrót do Krakowa

Piękne miejsce w Orawie

ORAWA NOCLEGI ZAPRASZA PAŃSTWA DO ZUBRZYCY GÓRNEJ!
Obiekt, w którym oferujemy noclegi usytuowany jest u podnóża Babiej Góry, a dokładniej na malowniczej Przełęczy Zubrzyckiej, najczęściej uznawanej za granicę między Pasmem Polic a Pasmem Orawsko Podhalańskim. Jest to naszym niezbitym atutem, gdyż okolica jest piękna i spokojna.
Do dyspozycji gości sala ze stołem do gry w tenisa stołowego oraz stołem bilardowym, duży pokój z kominkiem w którym można odpocząć oraz obejrzeć telewizję.
W ogrodzie znajduje się wykonana z drewna bacówka, w której można zapalić grilla i spędzić miło czas. Do dyspozycji gości Orawa agroturystyka jest również piękna huśtawka, a obok niej piaskownica dla dzieci.
W sezonie zimowym istnieje możliwość przejażdżki na skuterze śnieżnym .
Obok budynku można bezpiecznie zaparkować samochód bez żadnych dodatkowych opłat.